top of page
Szukaj

Jesienna odsłona kompozycji roślin w przestrzeniach miejskich

  • Zdjęcie autora: Ewa Twardoch
    Ewa Twardoch
  • 13 paź
  • 2 minut(y) czytania

Jesień w ogrodzie i w mieście ma w sobie coś magicznego. Światło staje się miększe, powietrze pachnie liśćmi i wilgotną ziemią, a rośliny zaskakują feerią ciepłych barw. W dobrze zaprojektowanych kompozycjach miejskich to właśnie ten moment roku potrafi olśnić najbardziej – wystarczy spojrzeć na grę kolorów tawuły, klonów i ambrowców.

Tawuła brzozolistna – drobna, ale efektowna

Tawuła brzozolistna (Spiraea betulifolia) to niepozorny krzew, który jesienią potrafi rozświetlić nawet najciemniejszy zakątek rabaty. Jej liście przebarwiają się w odcieniach złota, pomarańczy i czerwieni, tworząc piękne tło dla traw lub bylin o stonowanych barwach. Jest odporna na suszę i mróz, świetnie znosi miejskie warunki, dlatego coraz częściej pojawia się w nowych nasadzeniach parkowych i przyulicznych. W grupowych nasadzeniach daje efekt „kolorowej fali”, a przy okazji długo utrzymuje liście, zanim całkowicie opadną.

Klony tatarskie i polne – klasyka z charakterem

Jesienią nie sposób przejść obojętnie obok klonów. Klon tatarski (Acer tataricum) przybiera intensywne czerwienie i purpury, które kontrastują z ciemniejszym tłem zieleni. Z kolei klon polny (Acer campestre) prezentuje spokojniejszą paletę barw – od złotych po miodowe odcienie. Oba gatunki są wyjątkowo odporne na trudne warunki miejskie: radzą sobie z suszą, zanieczyszczeniem powietrza i przycięciem. Dzięki temu sprawdzają się zarówno w dużych parkach, jak i w mniejszych przestrzeniach osiedlowych czy przyulicznych.

Ambrowiec amerykański – jesienny klejnot

Jeśli istnieje drzewo stworzone do jesiennych kompozycji, to z pewnością jest nim ambrowiec amerykański (Liquidambar styraciflua). Jego liście, przypominające kształtem klonowe, potrafią w jednym momencie łączyć odcienie żółci, pomarańczu, czerwieni i purpury. To barwne widowisko trwa przez kilka tygodni i potrafi nadać nawet betonowej przestrzeni wrażenie ciepła i elegancji. Ambrowce warto sadzić w miejscach dobrze nasłonecznionych – wtedy ich kolory są najbardziej intensywne.

Byliny i trawy ozdobne – lekkość i rytm kompozycji

Jesienne rabaty miejskie nie byłyby tak efektowne bez traw ozdobnych i bylin, które wprowadzają ruch, fakturę i naturalny rytm. Rozplenice, miskanty czy trzcinniki pięknie falują na wietrze, a ich delikatne wiechy świetnie kontrastują z krzewami o barwnych liściach.Byliny, takie jak jeżówki, rudbekie, szałwie czy rozchodniki, utrzymują kolor i strukturę nawet po przekwitnięciu – co sprawia, że rabata wygląda atrakcyjnie aż do zimy. Dobrym pomysłem jest łączenie roślin o różnych wysokościach i fakturach – np. tawuły z niskimi trawami lub ambrowca z grupą rudbekii w złotych tonach.

Jesień, która cieszy oczy

Dobrze zaplanowana jesienna kompozycja w przestrzeni miejskiej potrafi tchnąć życie w chłodniejsze dni. To nie tylko estetyka, ale też dowód na to, że zieleń może być piękna przez cały rok. Miejskie nasadzenia z udziałem klonów, tawuł, ambrowców i traw ozdobnych pokazują, że nawet w środku miasta można odnaleźć namiastkę natury – tej złotej, pachnącej i ulotnej, jak sama jesień.

ree
ree

 
 
 

Komentarze


bottom of page